Gorzkie lekarstwo w słodkiej pigułce, czyli teatralna terapia klas szóstych.

„Planeta Małego Księcia krążyła w okolicy planetek 325, 326, 327, 328, 329, 330. Zaczął więc od tych planet, aby znaleźć sobie zajęcie i czegoś się nauczyć.”

fragment „Małego Księcia”

15 listopada 2019 roku uczennice i uczniowie wszystkich klas szóstych po raz kolejny wyruszyli na wycieczkę Szkolnego Koła Miłośników Teatru.

***

„Potrzebny jest obrządek. (…) Dzięki obrządkowi pewien dzień odróżnia się od innych, pewna godzina od innych godzin.”

fragment „Małego Księcia”

            Pierwszym przystankiem w podróży była wizyta w Teatrze im. Ludwika Solskiego, gdzie zostaliśmy poddani swoistej terapii poprzez sztukę, bo, jak napisał kiedyś Andrzej Pilski, polski astronom i kierownik Planetarium Muzeum Mikołaja Kopernika we Fromborku: „Czytając baśń, wiemy, że nie wszystkie informacje w niej zawarte są prawdziwe. Często przypomina ona lekarstwo w słodkiej pigułce, którą z przyjemnością zjadamy, łykając przy okazji trochę gorzkiej prawdy. Pigułka przygotowana przez Antoine’a de Saint Exupery’ego składa się z mieszaniny faktów i fantazji astronomicznych, które autor wykorzystał, aby przekazać trochę prawdy o nas …”

Oglądając „Małego Księcia” w reżyserii Cezarego Domagały leczyliśmy się więc z lenistwa, próżności, egocentryzmu i egoizmu, żądzy władzy oraz materializmu. I obiecywaliśmy sobie, że od teraz poświecimy więcej czasu i uwagi naszym bliskim…

***

„Jedynie dzieci wiedzą, czego szukają. Poświęcają czas lalce z gałganków, która nabiera dla nich wielkiego znaczenia, i płaczą, gdy się im ją odbierze.”

fragment „Małego Księcia”

 

            Następnie udaliśmy się do siedziby Muzeum Okręgowego w Tarnowie, aby zagłębić się w labirynty historii i wykazać talentami plastycznymi.
Pierwsza grupa uczestniczyła w zajęciach pt. „Z tarnowskim maszkaronem w świat!”, zakończonych własnoręcznym wykonaniem uwspółcześnionej wersji maszkarona, czyli stylizowanej głowy ludzkiej lub fantastycznej postaci, stosowanego w rzeźbie architektonicznej i rzemiośle artystycznym. Jak się okazało, dla wszystkich odkryciem była wiadomość, od jakiego słowa pochodzi i co znaczy określenie „maszkara”.
            Drugi zespół „odwiedził” króla Jana III Sobieskiego i jego husarzy („Husaria – chluba i duma Polski!) przy czym wyszło na jaw, że czasy się naprawdę zmieniły i przedstawicielki płci pięknej świetnie radzą sobie z bronią na polu walki. Zwłaszcza jeśli posiadają samodzielnie zrobione hełmy.

            Natomiast trzecia cześć naszej licznej gromadki wcieliła się w role kreatorów mody w ramach warsztatów „Od gałganka do szlachcianki”, bowiem po części wykładowej, w ramach której poznaliśmy tajemnice dawnych strojów, uczestnicy z wielkim zaangażowaniem wykonywali lalki w stroju szlachcica lub szlachcianki. Niektórzy byli tak zadowoleni ze swoich dzieł, iż żałowali, że tak piękne kobiety/mężczyźni nie istnieją naprawdę.

***

„Należy wymagać tego, co można otrzymać. Autorytet opiera się na rozsądku.”

fragment „Małego Księcia”

 

W drodze powrotnej w autokarach było trochę ciasno, gdyż przybyło nam dziewięćdziesiąt hełmów, maszkaronów i lalek, ale nie wpłynęło to na obniżenie poziomu kultury i zdyscyplinowania uczestników, którzy usłyszeli słowa pochwały za wzorowe zachowanie w trakcie całego wyjazdu. Radosne śpiewy zostały przez opiekunów uznane za dozwoloneJ.

***

„W końcu jednak zdarzyło się, że po długiej wędrówce poprzez piaski, skały i śniegi Mały Książę odkrył drogę. A drogi prowadzą zawsze do ludzi.”

fragment „Małego Księcia”

            W ten oto sposób, pełni wiedzy i wrażeń, powróciliśmy do Nowego Sącza i stęsknionych (na pewno) rodziców.